trwa inicjalizacja, prosze czekac...
trwa inicjalizacja, prosze czekac...tutaj

czwartek, 13 marca 2014

HISTORIA PEWNEGO NIEDŹWIADKA...



Pewnego dnia tarzałem się na polanie i poczułem zapach dużego kotka. Zacząłem uciekać i wbiegłem na pień drzewa. Byłem bezradny, zły, bo duży kotek zablokował mi drogę. Nagle spadłem i złapałem się pnia. A zły, duży kotek stanął na skałach przy wodospadzie. Próbowałem się ratować. Wygrzebałem się na brzeg. Stanąłem przed złym, dużym kotkiem, a on pacnął mnie łapą. Bolał mnie nosek. Ryknąłem, a zły, duży kotek zawahał się.

Na szczęście była tam ze mną moja mama, dlatego zły, duży kotek uciekł z popłochem. Mama mnie przytuliła i już było wszystko dobrze.

Pewnego dnia spotkałem niesamowitego chłopca o imieniu Mowgli. Spytałem go czy mogę się z nim pobawić. Zgodził się i odparł, żebym za nim poszedł. Chciał mnie przedstawić swoim bliskim. Najpierw poznał mnie ze swoją rodziną, która zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Potem, poznałem sympatycznego Baloo i niezwykłą Bagerę. Następnie – węża o imieniu Kaa, który przypominał mi najniebezpieczniejszego węża boa dusiciela. Na samym końcu przedstawił mi Akelę – władcę wilków. Podczas naszego spotkania Mowgli opowiadał mi o różnych, swoich przygodach. Najbardziej zainteresowała mnie opowieść o małpach, które…..porwały biednego Mowgliego. Pewnego pięknego, słonecznego poranka, Mowgli zdrzemnął się na polanie, a wtedy złośliwe i natrętne małpy porwały go. Spytałem go, czy bardzo się bał. Odpowiedział mi, że nigdy wcześniej nie czuł takiego lęku. Pomyślałem, że gdybym był na miejscu Mowgliego, to tak jak on, czułbym się strasznie. Baloo i Bagera próbowali więc coś wymyślić. Zwrócili się do prawdziwego postrachu małp – węża Kaa, o którym wcześniej już nadmieniłem. Ostatecznie Baloo, Bagera i  Kaa uratowali Mowgliemu życie.   
Potem poszliśmy z Mowglim na polanę i bawiliśmy się, jak przystało na prawdziwych przyjaciół.
A po skończonej zabawie, pożegnałem się i wróciłem do swojej nory.