Zapowiadał się naprawdę bardzo
pracowity, zbrojny i ciekawy okres w życiu Francuzów. Dwa dni po rozpoczęciu
oblężenia La Rochelle, spotkali się Kardynał Richelieu i Milady. Sfrustrowany
Kardynał chciał się koniecznie zemścić na księciu Buckinghamie. Kardynał
szczerze nienawidził owego księcia. Tę samą niechęć czuł do Anny Austriaczki. Zhańbiła
ona honor Kardynała Richelieu. Musiał więc „urodzić się” plan porwania
angielskiego księcia.
-Witaj o Pani – powiedział Kardynał.
-Witaj Szanowny Miłościwy Panie – odpowiedziała Milady.
-Chciałbym z Tobą omówić plan porwania Buckinghama – rzekł Kardynał.
-Najpierw porozmawiajmy o wynagrodzeniu - odparła.
-Dobrze. Ile sobie życzysz o Pani ? – spytał Kardynał.
- 10 000 pistoli + służąca – odpowiedziała Milady.
- Dobrze, ale do rzeczy Szanowna Pani – mruknął Kardynał.
-Dobrze Wielebny Kardynale - odparła.
-Najpierw przebierzesz się za Annę Austriaczkę, potem kiedy
przejdziesz straże i trafisz do zamku, powiesz Buckinghamowi, że jestem okropny
– kontynuował Wielebny.
- Dobrze, Ahhaaaa – skinęła głową Milady.
-Następnie dosypiesz do jego szampana malutką dawkę trucizny,
a kiedy będzie już nieprzytomny, przebierzesz
go za służącego i wrócisz z nim do obozu – tłumaczył dalej.
-Kiedy mam zaczynać? – spytała Milady.
-Najlepiej następnego dnia – odpowiedział Kardynał.
Wielebny nie był do końca pewny
misji Milady. Miał wiele wątpliwości i niepewności. Zdawał sobie bowiem sprawę,
że świat nie był i nie jest usłany różami. Młody D’Artagnan, jego przyjaciele
czy też inni spiskowy mogli przecież przeszkodzić Milady zabić hrabinę . Dlatego
tak ważna była dyskrecja. Gdyby król dowiedział się o akcji, to Kardynał
musiałby się liczyć z bardzo nieprzyjemnymi konsekwencjami. Milady jest jednak
osobą ostrożną, sprytną i bardzo przebiegłą. Istnieje więc szansa, że misja
Milady zakończy się sukcesem.