Unsung Hero
Bohaterem filmiku jest chłopak, który nie ma za dużo pieniędzy, ale pomimo tego dzieli się z innymi. Codziennie wychodząc z domu spotyka potrzebujące „istnienia” – wysychający kwiatek wymagający nawodnienia, głodującą dziewczynkę zbierającą pieniądze na życie i edukację, starszą panią prowadzącą zbyt ciężką mobilną „gar-kuchnię”, głodnego bezdomnego psa, biedującą staruszkę czy zmęczoną i stojącą w autobusie dziewczynę. Inni nie zwracają na nich uwagi, przechodząc obok nich obojętnie. Niektórzy nawet okazują zdziwienie, gdy nasz bohater okazuje im serce.
Każdy gest, nawet najdrobniejszy, zmienia świat, czyjś świat.
Uśmiech na twarzy dziewczynki, która wreszcie mogła pójść do szkoły, ulicznej
kucharki, bo ktoś zechciał jej pomóc pchać wózek, starszej pani, którą
obdarowano bananami, zwykłej dziewczyny w autobusie, bo ktoś pozwolił jej
usiąść czy też wdzięczność bezdomnego, głodnego psa, który otrzymał pyszny
kawałek kurczaka. Wokół nas jest wiele osób, które potrzebują wsparcia.
Odkryjmy w sobie chęć dzielenia się, bo to naprawdę ogromna wartość! Przesłanie
filmu najlepiej oddają słowa Gandhiego
"Najlepszą drogą do odnalezienia samego siebie jest zagubienie się w służeniu
innym" .
Mój główny bohater, ma tak skonstruowaną osobowość, by
widzowie bez problemu mogli się z nim utożsamiać. Cały filmik jest tak
wyreżyserowany, aby wzruszyć widza, rozbudzając w nim uśpione ludzkie gesty i
pobudzając do ciągłego stawania się lepszym. Uważam, że potrzebne są - niosące przesłanie pomocy - spoty
reklamowe, które uświadomiłyby nam, ile szczęścia w życie każdego
człowieka może wnieść wyciągniecie pomocnej dłoni w stronę kogoś potrzebującego
i jak bardzo może to odmienić nasze życie. Bez względu na swój wiek, zawód,
płeć, sytuację materialną – to nie ma znaczenia, liczy się bowiem serce.
Dziewczynka z zapałkami bohaterka powieści H.Ch. Andersena nie
miała tyle szczęścia, jak jedna z bohaterek „mojego” filmiku. W baśni
„Dziewczynka z zapałkami” mamy do czynienia z biedną dziewczynką, która dostała
zadanie sprzedawania zapałek w mroźną wigilię Nowego Roku. Niestety wszyscy są
zbyt zabiegani, by zwrócić na nią uwagę. Zmarznięta próbuje się ogrzać przy
ogniu zapałek, ale ich ciepło jest niewielkie i bardzo ulotne. Niestety ta
historia kończy się tragicznie i
pokazuje nam, że przez własny pośpiech możemy nie zauważyć tego, co
ważne i przez to możemy wyrządzić komuś krzywdę. Mój bohater spotu zatrzymał się przed żebrzącą
dziewczynką i dzięki niemu mogła zrealizować swoje marzenie. Warto więc pomagać
innym, bo dzięki temu najbardziej potrzebujący mają lepsze życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz