Nie tylko rodzice mi
pomogli, ale i moje koleżanki z klasy – Zosia i Paulina – które zrobiły mi
makijaż, abym choć troszkę przypominał chińskiego lekarza Paj Chi Wo.
Chciałbym, aby każda lekcja polskiego tak wyglądała.
PYT.
3. Wydaje mi się, że bardziej popularna byłaby książka J.K. Rowling.
Dlatego, że większość z nas uwielbia książki przedstawiające magiczny,
zaczarowany świat, pełen potworów, smoków, dziwnych stworzeń (zgredków,
animagusów, goblinów, itp.) i nadprzyrodzonych mocy. A w Harrym Potterze
przedziwnych istot jest dużo więcej. I jeszcze jedno, wolałbym być takim czarodziejem,
jak Harry, niż Adasiem Niezgódką.
PYT. 4. Nie znam innej szkoły aniżeli takiej, w której uczy wielu nauczycieli. Mam
na myśli oczywiście moją – PSP5. Uważam więc, iż lekcje z jednym nauczycielem – mistrzem byłyby na pewno
fascynujące. Pasowałbym do takiej szkoły, bo uczyli się w niej tylko chłopcy,
których imiona zaczynały się na literę „A” (a moje imię to Aleksander ).
Pan Kleks nauczał wyłącznie tego, co było ciekawe i zabawne (kleksografii,
przędzenia liter, leczenia chorych sprzętów, geografii). Mistrz Ambroży powtarzał swoim uczniom: „Pamiętajcie,
chłopcy, że nie będę was uczył ani tabliczki mnożenia, ani gramatyki, ani
kaligrafii, ani tych wszystkich nauk, które są zazwyczaj wykładane w szkołach.
Ja wam po prostu pootwieram głowy i naleję do nich oleju”. Gdybym miał wybierać pomiędzy szkołą
z wieloma nauczycielami, a szkołą z tylko jednym nauczycielem, który nagradza
kolorowym piegiem i karze żółtym krawatem w zielone grochy, wybrałbym tą
ostatnią. Po prostu jest inna.
PYT. 5. Według mnie
szkoła w 2076 roku będzie odlotowa. Po pierwsze nie będziemy musieli wstawać
tak wcześnie, bo podróż zajmowała nam będzie ułamek sekundy. Po prostu będziemy
się teleportować przy pomocy gwiezdnych wrót czasowych. Nauka w szkole będzie
trwała tylko 1 rok. Co tydzień nauczyciel-robot, będzie wgrywał jeden przedmiot
do specjalnego czytnika, umieszczonego w naszej głowie.
Jednym
słowem będziemy wszyscy geniuszami, bo raz wgrany materiał czy to z polskiego,
matmy lub innego przedmiotu zostanie zapamiętany na zawsze (koniec ze sklerozą). Najciekawsze będą zajęcia z wychowania
fizycznego. Będziemy mogli poznać każdą dyscyplinę sportu, nawet windsurfing.
Tylko jedno kliknięcie w interaktywny panel i wszyscy uczniowie znajdą się nad
prawdziwym oceanem, gdzie będą mogli surfować. Ach te marzenia……!!!!!
PYT.
6. „Akademia Pana
Kleksa” trochę przypomina klasyczną baśń, a trochę się od niej różni. W „Akademii Pana Kleksa” typowe postacie baśniowe (księżniczki,
rycerze, krasnoludki, królewny) pojawiają się tylko gościnnie. Można je
zobaczyć przechodząc przez żelazną furtkę, za którą znajduje się świat bajek. Głównymi
zaś bohaterami książki są chłopcy, których imię zaczyna się na literę A oraz
Ambroży Kleks. Mimo, że czas i miejsce akcji nie są dokładnie określone, to
otoczenie bardziej przypomina to, które ja znam, niż baśniowe. Świadczy o tym chociażby
obecność tramwajów. Pan Kleks przecież musiał naprawić chory tramwaj. Pojawiają
się też elementy fantastyczne, np. obecność cudownego Pana Kleksa, szpak
Mateusz, itp. Ponadto lektura o przygodach Ambrożego Kleksa, pełna jest zabawnych,
dowcipnych sytuacji. A te baśnie, które znam są smutne. Wg mnie to taka
nowoczesna opowieść baśniowa,
nawiązująca tylko do baśni klasycznej.
ZADANIA DODATKOWE
1*
Z „Opowieściami z Narnii” spotkałem się po raz pierwszy na lekcji języka
polskiego w klasie IV. Od samego początku ta lektura przypadła mi do gustu. Wcześniej oglądałem wersję filmową.
Książka jest dużo lepsza, bardziej wciągająca. Czytając taki gatunek literacki
mogę uwolnić wodze wyobraźni i razem z bohaterami przeżywać ich przygody. Zachęcam wszystkich do czytania tego
wspaniałego gatunku (fantastyki).
2*
Książki o Harrym Potterze, o
Narnii, czy o Panu Kleksie wprowadzają w zaczarowany świat wyobraźni
i fantazji. Pozwalają zapomnieć o „realu”, szkole, kłótniach z kolegami,
niezdrowym współzawodnictwie. Świat Hogwartu, Narnii i Akademii Pana
Kleksa wciągają i ciekawią. Te lektury pobudzają wyobraźnię, bardzo dobrze się
je czyta. Dlatego szczerze zachęcam do przeczytania opowieści o Harrym Potterze, o Narnii, czy o Panu Kleksie.
A ten kto nie lubi czytać, może obejrzeć film. Chociaż według mnie książki są
dużo lepsze.