Jeszcze nie tak dawno moi
dziadkowie czytali mi różne baśnie. Teraz, gdy sam potrafię już czytać, w
wolnych chwilach wracam do lektury „Królowej Śniegu” Hansa Christiana
Andersena. Ten nasycony cudownością i wydarzeniami magicznymi utwór epicki
zrodził się w wyobraźni autora. „Królowa Śniegu”, składająca się z siedmiu
opowieści, opisuje losy dwójki dzieci dziewczynki – Gerdy i chłopca – Kaja. Nie
byli rodzeństwem, ale kochali się jak brat i siostra. Każdą wolną chwilę
spędzali razem. Najbardziej lubili bawić się pośród skrzynek z różami,
zasadzonymi przez rodziców. W długie zimowe dni słuchali baśni opowiadanych
przez babcię. Kaja szczególnie zafascynowała opowieść o królowej śniegu.
Podczas jednego z wiosennych dni,
do oka chłopca wpadł odłamek potłuczonego, przeklętego, piekielnego
zwierciadła. Ten niewielki, tajemniczy lustrzany odłamek spowodował, że Kaj
zmienił się w niegrzecznego, złośliwego chłopca. Nawet Gerda stała mu się
zupełnie obca. Kaj ponadto, uzależnił się od nieznanej mu pięknej, bladej pani
ubranej w śnieżnobiałe futro. Była to tytułowa Królowa Śniegu, władczyni
lodowej krainy, dla której ciepłe, serdeczne i miłe uczucia były obce. Pewnego
dnia Kaj zignorował prośby Gerdy i przywiązał swoje sanki do powozu „Zimnej”
Królowej i zniknął bez śladu. Swoimi pocałunkami sprawiła, że chłopiec nie
odczuwał zimna i zapomniał o wszystkich, których kiedyś kochał.
Od tego momentu rozpoczyna się
seria niebezpiecznych przygód Gerdy, która postanawia odszukać swojego
przyjaciela. W końcu dzięki pomocy małej rozbójniczki i jej renifera, trafiła
do pałacu Królowej Śniegu. Swoimi łzami sprawiła, że zlodowaciałe serce Kaja
stopniało, a kiedy zaczął płakać, z jego oczu wypłynął kawałek diabelskiego lustra.
I tak to, po wielu perypetiach udało się dziewczynce
odzyskać nie tylko przyjaciela, ale i jego dawne uczucia.
Przedstawiona przeze mnie baśń,
doczekała się wielu światowych ekranizacji filmowych, zarówno na małym, jak i
dużym ekranie. Ponadto ta „lodowata” baśń od ponad dziesięciu lat grana jest na
deskach Teatru Syrena. Spektakl ten w lutym tego roku zagrano po raz 400-setny.
Uwielbiam historie ze szczęśliwym
zakończeniem. A taka jest większość baśni Andersena. Wracając do mojej lektury uważam, że bardzo
przekonująco opowiada o sile przyjaźni i zwycięstwie Dobra nad Złem. Życie
bez bratniej duszy pozbawione jest bowiem radości.
Ja również nie
wyobrażam sobie życia bez prawdziwej przyjaźni. Warto więc o nią walczyć.
Gdybym był na miejscu Gerdy, postąpiłbym tak samo.
Twój wpis nie ma tytułu, masz dużo błędów interpunkcyjnych.
OdpowiedzUsuńDobrze poradziłeś sobie z zadaniem, ale nie skomentowałeś postów wyznaczonych osób.
Otrzymałeś dodatkowe punkty za omówienie nastroju tekstu oraz morału.
Zadanie nr 3 (czas wykonania: do 19.12. PP15, PR5):
- Utwórz post o tytule "Sekrety Bożego Narodzenia"
- W treści opisz jeden dziwny zwyczaj bożonarodzeniowy i jedną nietypową potrawę wigilijną (zwyczaj i potrawa mogą być zagraniczne lub regionalne),
- Twój opis musi mieć przynajmniej 30 zdań, zawierać wszystkie elementy tej formy (rzeczowniki, przymiotniki, przysłówki, nazwy kształtów, kolorów, porównania, przypuszczenia, sugestie),
- Wstaw jeden obrazek do treści twojego wpisu,
- Skomentuj notatki pięciu osób nt. baśni lub sekretów Bożego Narodzenia.
PR
- Odszukaj w dowolnym źródle, skąd wzięła się opisywana przez ciebie tradycja,
- Odszukaj wyjaśnienie i napisz, dlaczego na Wigilię przygotowuje się wybraną przez ciebie potrawę (możesz kogoś zacytować),
- Skomentuj notatki większej ilości osób (>5),
- Napisz, gdzie dzisiaj można poczuć prawdziwą magię Świąt? Uzasadnij swoje zdanie.